Kadzidło żywiczne Bursztyn Bałtycki
Kadzidło żywiczne
Dzisiaj coś z Polski. Bursztyn Bałtycki jako kadzidło... . Spróbowałam... i co? :-|BURSZTYN BAŁTYCKI
Zapach palącego się bursztynu jest specyficzny. Trochę gumowy (lekko asfaltowy :-/ ), gorzki, a nawet bym powiedziała, że trochę słony... . Nuty morskie również można w nim odczuć ale w niewielkim procencie. Nie jest to orzeźwiający zapach czyściutkiej wody ze strumienia lub zapach deszczu, ale jest to typowy zapach morza, w którym wyczuwa się rozkładające się żyjątka, glony itp. "morskie" akcenty. Ale tak jak mówię, nuta "morska" jest słabo wyczuwalna w tym kadzidle, więc jeśli ktoś nie lubi zapachu Bałtyku, nie ma się czego bać. ;-) Zapach jest ciepły, mdły i raczej ciężki.
Kadzidło to roztapia się na węgielku wolno, czasami bardzo wolno... i potrzebuje do tego większej temperatury (najlepiej pod przykrywką). Dymi średnio, ale za to bardzo długo. Bursztyn częściowo topi się na węgielku, a częściowo ulega zwęgleniu, zostawiając niespalone resztki. Jak dla mnie, jego zapach i dym jest troszkę męczący.