Masoneria kościelna cz.2 - poprzez "novus ordo missae" do usunięcia Ofiary Mszy św. | Antychryst i Syn zatracenia

 

Masoneria kościelna cz.2
Duch Antychrysta i Syn zatracenia / Niegodziwiec


W poprzednim poście (podzielonym na trzy części a), b) i c) ) przytoczyłam sposoby działania masonerii w kościele. Dziś będzie ciąg dalszy opisu tych "działań" - dążenie do usunięcia Ofiary Mszy św., a także słówko na temat Antychrysta i Syna zatracenia.

***

Novus ordo missae i "uczta" zamiast Ofiary

W Piśmie Św. znajdujemy kilka wzmianek o Ohydzie spustoszenia (Dn 9,24-27), oraz (Dn 12,8-13), a także (Mt 24, 15-22) i (Mk 13, 14-23). Czy można ją porównać do obecnej sytuacji w kościele? Niektórzy księża wierni Tradycji mówią, że to właśnie o tą ohydę chodzi. A o co konkretnie...?

Novus ordo missae wprowadził wiele zamieszania w Kościele. Usunął Ołtarz i zastąpił Go stołem. Usunął Tabernakulum z centrum i postawił w centrum krzesła dla księży. Zmienił całkowicie Tradycyjny porządek Mszy św. Zmienił język Mszy św. Zmienił szaty księży. Usunął wiele formuł i egzorcyzmów wypowiadanych podczas Mszy św. i po Mszy św. Usunął barierki dzielące Ołtarz i ludzi. Usunął mantylki i dał przyzwolenie na coraz większą swobodę, szczególnie dla kobiet. Jednym z najgorszych "owoców" nowej mszy jest jednak sposób, w jaki traktuje się dzisiaj Komunię św. - podając ją na "rękę", bez uszanowania, na stojąco, bez pateny, itd. oraz ogólny brak szacunku do Najświętszego Sakramentu. Zanik Adoracji (zniesiono czuwania przy wystawieniu Najświętszego Sakramentu, kiedy to niedopuszczalne było aby Pan Jezus był "sam" w kaplicy). Co jednak jeszcze nas czeka? Coś, co jest już w niektórych miejscach na świecie, a mianowicie "Uczta" zamiast Ofiary. Czyli zniesienie Ofiary (Konsekracji chleba i wina w Ciało i Krew Pana Jezusa) i zastąpienie jej pamiątkową Ucztą, czyli zwykłym "poczęstunkiem" bez konsekracji, na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy... .
    Czy ludzie coś z tym robią? Niestety nic... . Tu się okazuje wiara i wytrwałość świętych. Dlatego jak zapowiedział Pan Jezus, czy znajdzie wiarę kiedy powróci? Zostanie tylko garstka.

    Poniżej zdjęcia ukazujące upadek wiary - kobiety szafarki udzielające Komunii Św., a nawet kobiety "konsekrujące" hostie, Komunia Św. na rękę, Komunia Św. bez klękania, a także interkomunia... .







    Czy może być gorzej?........ może, ponieważ.....
    Największym szczytem tej profanacji będzie właśnie zniesienie konsekracji i ustanowienie "uczty" pamiątkowej. Na Zachodzie jest to już normalne, że ludzie wspólnie "biesiadują" przy stole - jeszcze z konsekracją, ale do czasu... aż ją zniosą.



     A u nas w Polsce? Już powoli przyzwyczajają nas do "wspólnego stołu" a'la "uczta".


    Coraz dalej od tego co ustanowił Pan Jezus... . Z Ofiary, masoneria zrobiła biesiadę przy stole, z klaskaniem i gitarami... . Jest tyle znaków na niebie i ziemi (dosłownie), które mówią, że żyjemy w czasach ostatecznych, że tylko ślepiec tego może nie widzieć.
    1. Szerzenie się błędów prowadzących do utraty wiary i odstępstw. Fałszywe doktryny i nauczyciele (w tym charyzmatycy, animatorzy itd itp), a nawet teolodzy, którzy głoszą herezje(!).
    2. Wojny i katastrofy naturalne. Zobacz na to - kliknij
    3. Prześladowanie chrześcijan (również u nas - wiernych Tradycji) i głoszenie Ewangelii na całej Ziemi
    4. Zastępowanie Ofiary "ucztą"
    5. Znaki na niebie. Cud słońca w Fatimie.
    I teraz zatrzymajmy się na chwilę przy ostatnim znaku - znaki na niebie.

    ***

    Znaki na niebie


    Warto tutaj wspomnieć o dwóch zdarzeniach, które były niemal identyczne, a dotyczyły dziwnych jasnych świateł na niebie. Zacznijmy od pierwszego światła. Matka Boża w Fatimie powiedziała (13.07.1917):
    "Widzieliście piekło, do którego idą dusze biednych grzeszników. Żeby je ratować, Bóg chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeżeli się zrobi to, co wam powiem, wielu przed piekłem zostanie uratowanych i nastanie pokój na świecie. Wojna zbliża się ku końcowi. Ale jeżeli ludzie nie przestaną obrażać Boga, to w czasie pontyfikatu Piusa Xl rozpocznie się druga wojna, gorsza. Kiedy pewnej nocy ujrzycie nieznane światło, wiedzcie, że jest to wielki znak od Boga, że zbliża się kara na świat za liczne jego zbrodnie, będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego"

    Co mówią fakty? Siostra Łucja twierdzi, że tym światłem była zorza polarna widziana w styczniu 1938 roku nad Europą (również nad Polską) i zaraz po tym przyszła II wojna światowa. Oto wzmianki z naszego kraju na ten temat:

    - Bukowina Tatrzańska (W nocy z 25 na 26 stycznia 1938 roku ukazała się na niebie zorza polarna? Można ją było podziwiać przez blisko 6 godzin) (link do tekstu).
    - 1938 r. W nocy z 24 na 25 stycznia 1938 r. ukazała się na niebie niezwykła zorza polarna. Widziana była w Suchej, w Polsce, oraz w licznych krajach Europy już od godziny około 22 do 3 - ej nad ranem dnia następnego. Oto, co mówi na ten temat autor pewnego pamiętnika: "… Oto zalała mnie krwistość nocy. Spojrzałem na niebo. Za mną wybiegła reszta domowników. Oto oczom naszym ukazały się przepiękne tafle barw od żółto pomarańczowych do krwawych odcieni, od jasno zielonej do barwy fioletowej. Dominowała czerwień. Olbrzymie pasy czarujących kolorów przesuwały się płomienistym blaskiem po szerokim tle barwnego nieba z zachodu na wschód. Te przepiękne świetliste płaty, jak kolory żywej tęczy mieniły się w głębinach przestrzeni nieba jasną czerwienią okrywając całą ziemię. Ta czerwień w górze, czerwień w dole, to był obraz przerażający. Te przepiękne ruchome kolorowe pasy zorzy polarnej wywarły na mnie, ba nie tylko na mnie, ogromne wrażenie. Po niejakim czasie blask zorzy osłabł i rozpłynął się w czeluściach czarnego nieba. Właśnie od tego to czasu zewsząd ludzie poczęli snuć ponure horoskopy na przyszłość. Z tej księgi nieba wyczytali, że to na wojnę. Czemu na wojnę? Gazet prawie nie czytywaliśmy. Ta znamienna krew, jaka zalała ziemię, ten niezwykły obraz płynący z zachodu na wschód, mówił im, że to Niemcy wywołają wojnę i zaleją całą ziemię krwią…" (link do źródła).
    - inne linki (wydarzenia na świecie; pod datą 24/25 stycznia); (Gazeta Żorska z 1938).

    A co z drugim światłem?
    Św. Faustyna pisze w Dzienniczku tak:
    "Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, [będą] wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym"

    Tak więc św. Faustyna, choć pisała to przed II wojną światową, to z pewnością nie pisała o światłach, które pojawiły się później w 1938. Napisała, że "Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym", więc chodzi o inne światła, w późniejszym czasie. O jaki czas i jakie więc światła chodzi? Prawdopodobnie chodzi o kolejną zorzę, która ponownie pojawiła się nad Europą, a zwłaszcza Niemcami, Szwecją, Wielką Brytanią, Francją i innymi krajami. Było to w noc z 6 na 7 kwietnia 2000 roku. Tutaj zdjęcia zorzy (link1; link2; link3; link4; link5; ). Były również widziane silniejsze jasne światła w kilku miejscach. Minęło już prawie 20 lat i nie ma wojny... ? A kto powiedział, że nie ma? Jest, lecz w "częściach". Wszędzie toczą się wojny, a to co ma przyjść, ta krew o której mówi Łucja i inni święci oraz samo Pismo, ta broń jądrowa o której wszyscy mówią, to już będzie praktycznie sam szczyt i koniec wojny. Bo jak można dalej walczyć, skoro wybuchy jądrowe niszczą na niespotykaną skalę?

    Jest wiele znaków, które można by tu przywołać, jednak chciałam zatrzymać się szczególnie nad tymi dwoma, ponieważ nawet sama Łucja zwróciła uwagę na pierwszą zorzę. Tak więc druga, z pewnością coś zapowiada, choć minęło już prawie 20 lat.

    A teraz przejdźmy dalej. Kim tak właściwie jest Antychryst?

    ***

    Antychryst i syn zatracenia, Niegodziwiec

    Kim jest ten Zły człowiek, o którym mówi Pismo Św., że ma przyjść w czasach ostatecznych? Powszechnie mówi się o nim Antychryst. Jednak w Apokalipsie pojawia się również inne określenie, a mianowicie "syn zatracenia = Niegodziwiec". Jak się okazuje, jest różnica między duchem Antychrysta, a synem zatracenia, choć ten ostatni również działa w duchu Antychrysta. Tak więc jaka jest różnica? Zajrzyjmy do Pisma Świętego i sprawdźmy co mówi nam na ten temat.

    Określenie "syn zatracenia" pojawia się w Piśmie Św. tylko dwa razy. W odniesieniu do Judasza (J 17,12) oraz w odniesieniu do Niegodziwca w czasach ostatecznych (2 Tes 2,3). Czyli jest tu mowa o konkretnych dwóch osobach z krwi i kości. Jeden, który już był i zdradził Jezusa oraz drugi, który ma przyjść i ponownie zdradzić Boga oraz Jego Kościół, Mistyczne Ciało Chrystusa i doprowadzić ohydę spustoszenia do samego końca (ma ona trwać 3,5 roku wg Pisma Św.). Mamy tutaj dwie konkretne zdrady. Warto przeczytać sobie 2 List do Tesaloniczan (2 Tes 2,1-17).

    Natomiast Antychrystem nazywany jest każdy człowiek, który sprzeciwia się Chrystusowi. O tym również znajdujemy wzmianki w Piśmie Św. w 1 liście św. Jana (1 J 2,18-23); oraz (1 J 4,1-6); a także w 2 liście św. Jana (2 J 1,7-11). Antychryst to nie konkretna osoba lecz "duch" przeciwny Chrystusowi (każdy z nas może działać w duchu Chrystusa lub Antychrysta, nie ma innej opcji) i "narzędzie" Lucyfera, szatana, które w ciągu wieków zmieniało swoją formę (prześladowania chrześcijan, islam, masoneria, walki z wiarą katolicką i rozłamy, a ostatecznie fałszywy Kościół).

    Tak więc każdy z nas może być Antychrystem, czyli człowiekiem działającym za podszeptami szatana i sprzeciwiającym się Chrystusowi. Ale nie wszyscy, lecz tylko jeden człowiek, może być synem zatracenia, czyli Niegodziwcem, który doprowadzi "ohydę spustoszenia" do samego szczytu.


    W naszych czasach duch Antychrysta działa wyjątkowo w Kościele poprzez ekumenizm i ogólną profanację w każdej możliwej formie. Ślepi ludzie, idąc za tym fałszywym kościołem, oddają w ten sposób pokłon szatanowi (żyją w fałszywym pokoju z ateistami, heretykami, gejami... w duchu ekumenizmu, tolerancji itp. pseudo-pokojowych haseł). Antychrystem można by więc nazwać fałszywy kościół oraz wszystkich ludzi sprzeciwiający się Chrystusowi, a także zaangażowanych w tworzenie fałszywego kościoła.


    Co jednak z Niegodziwcem? Pismo Św. mówi, że to ten, który doprowadzi Ohydę spustoszenia do samego końca. Kto ma jednak taką władzę jak nie papież?
    Wniosek nasuwa się sam - Kto jest na szczycie? Nieważnie wybrany "papież" Bergoglio. Nasz papież Benedykt XVI żyje w ukryciu i z boku tak, jak Kościół wierny Tradycji. Benedykt XVI "Ustąpił miejsca" - jak to jest mowa w (2 Tes 2, 7-8), a kto przyszedł po nim...? Jednak to tylko obserwacje... . Śmiało więc można powiedzieć, że Antychrystem i synem zatracenia/niegodziwcem będzie ten papież, który ustanowi Ucztę zamiast Ofiary. Jedynie czas pokaże, który to będzie papież... .



    ***

    Na koniec warto przeczytać jeszcze Księgę Daniela (Dn 9,24-27) oraz (Dn 12,8-13). Księża żyjący zgodnie z Tradycją Kościoła Katolickiego, przytaczają właśnie te fragmenty, jako opis obecnej sytuacji w Kościele i na świecie, jako koniec czasów. Warto zauważyć, że faktycznie zbiegło się to z odbudową III świątyni Salomona (o której wspomina Daniel, że będzie to w czasach ucisku). Trump już rozpoczął działania i wszystko jest w toku. Ołtarz mają gotowy, sprzęty również. "Mesjasza" także mają, bo sami o tym nieśmiało mówią, tylko nie pokazali go jeszcze światu. Natomiast Ofiara, o której mówi Daniel, dotyczy Eucharystii. Więc wszystko zbiegnie się w jednym punkcie (odbudowa świątyni, wojna, zniesienie Ofiary w Kościele). I co ciekawe, Daniel mówi o wojnie i powodzi. W wizjach wielu świętych jest mowa o tym, że wielka powódź przyjdzie w czasie wojny... . Jest tego wiele, więc można się pomylić i dlatego Matka Boża wiele razy ukazywała się (Fatima, La Salette, Akita i wiele innych) i wyjaśniała tajemnice Apokalipsy, aby je odpieczętować przed samym końcem naszych czasów. Aby nie było niejasności, ani żadnej wątpliwości, jak rozumieć słowa Pisma Św. mówiące o powtórnym przyjściu Chrystusa.

    To tyle na dziś.