Długie spódnice na jesień, zimę i wiosnę. Wełniane i bawełniane.

Jesień, zima i wiosna w długiej spódnicy


W spódnicach chodzę już od ponad 10 lat. Wiosna, lato, jesień, czy zima - zawsze w spódnicach i to w dodatku długich! Czas pokazać kilka przykładów. 

Zacznę od tych najgrubszych, zimowych (100% wełniane, lub z domieszkami), a później przejdę do jesienno/wiosennych. Nie będę pokazywać wszystkich jakie mam, ale przynajmniej kilka z nich. Spódnice jesienno/zimowe warto aby miały podszewki, ponieważ bez nich bardzo się elektryzują i "przylepiają" do nóg.
Spódnice noszę obecnie wyłącznie z koszulami (z długim rękawem, bądź 3/4 zakrywającym łokieć). Zimą zakładam pod spód podkoszulkę, a na koszulę sweter. Pod spódnice wystarczają mi grube rajstopy. Spódnice bez podszewki (dobre na wiosnę) warto aby były bardziej luźne, rozkloszowane, wtedy nie będą się "przyczepiać" podczas chodzenia. Mówię tu głównie o spódnicach wełnianych, ponieważ bawełna, a zwłaszcza len już tak się nie elektryzują (len w ogóle się nie elektryzuje). A teraz zdjęcia.
Przepraszam za niewyprasowane spódnice  ;-)

 Spódnica zimowa, wełniana z podszewką. Bardzo gruba. Na zdjęciu tego nie widać, ale jest w kształcie litery "A", nie jest prosta i nie posiada rozcięcia.



Spódnica wiosenno/jesienno/zimowa z cieńszej wełny. Na zdjęciu tego nie widać, ale jest w kształcie litery "A", nie jest prosta i nie posiada rozcięcia. Posiada podszewkę.
 


Bardzo sympatyczna spódnica wiosenna z mocnej tkaniny bawełnianej, bez podszewki. Na wczesną jesień również się nadaje.