Mantylka - co to jest? Chusta na głowę dla kobiet w tradycji chrześcijańskiej
Mantylka - co to jest?
Skąd pochodzi mantylka?
Zacznijmy od historii mantylki, ponieważ mówiąc o nakryciach głowy kobiet w kościele, to właśnie jej nazwa pojawia się dzisiaj najczęściej. Mantylka, inaczej mantyla, mantilla (z łac. mantellum – znaczy "okrycie"). Szukałam informacji skąd pochodzi mantylka i znalazłam, że wcale nie wywodzi się z Hiszpanii, ale skądś przywędrowała do Hiszpanii. Nie znalazłam skąd. Nie jest to również nakrycie głowy, o którym wspominał św. Paweł, ponieważ w czasach Pana Jezusa kobiety nie nosiły koronek, a po prostu zwykłe długie chusty z tkanin. Mantylka natomiast jest rodzajem cienkiej, przeźroczystej chusty koronkowej. W Hiszpanii przyjęła się i stała nawet narodowym "atrybutem".
Czego symbolem jest mantylka / chusta / welon na głowie kobiety?
Odpowiedź jest jedna.
Poddania się Bogu.
Jest symbolem poddania się Bogu, na wzór Matki Bożej. A także - pokory i skromności.
Warto przeczytać 1 List do Koryntian (11, 1-16).
Mantylka nie jest więc upiększającym "dodatkiem odzieżowym", lecz zasłoną okrywającą nasze włosy. I tak należy ją traktować, zgodnie z jej przeznaczeniem. Ona ma jeden cel - zakrywać, a nie upiększać. Jeśli więc kobieta dobiera mantylkę tak, aby było "ładnie" lub, co gorsza "atrakcyjnie", to źle zrozumiała jej przeznaczenie. Mantylka nie jest również po to, aby gwiazdorzyć, aby czuć się lepszą. Nie jest to żadna moda kościelna, z resztą w kościele nie ma czegoś takiego jak moda. Wszystko ma swój cel, swoje konkretne przeznaczenie. Tak samo mantylka. Jest to jedynie przedmiot, który ma nam (oraz innym ludziom obok) służyć podczas modlitwy - jako pomoc w skupieniu oraz symbol pokory i poddania się Bogu.
Nie powinnyśmy zbytnio dociekać i mędrkować na temat: dlaczego kobieta powinna zasłaniać włosy? Po prostu tak jest. Tak jest napisane w Piśmie Św. i tak też przez wszystkie wieki mówił Kościół Katolicki, do czasu Soboru Watykańskiego II, kiedy to masoneria zmieniła wszystko i wprowadziła "nowy porządek Mszy". Tak więc bądźmy po prostu posłuszne temu, co nakazuje Tradycja KK.
Nie powinnyśmy zbytnio dociekać i mędrkować na temat: dlaczego kobieta powinna zasłaniać włosy? Po prostu tak jest. Tak jest napisane w Piśmie Św. i tak też przez wszystkie wieki mówił Kościół Katolicki, do czasu Soboru Watykańskiego II, kiedy to masoneria zmieniła wszystko i wprowadziła "nowy porządek Mszy". Tak więc bądźmy po prostu posłuszne temu, co nakazuje Tradycja KK.
Mantylka, czy chusta? Czy nakrycie głowy może być koronkowe?
Nie wiem. Nigdzie nie znalazłam informacji na ten temat. Jednak patrząc na zdjęcia mszy z udziałem o. Pio myślę, że coś by na to powiedział, gdyby to było złe. Karcił kobiety za zbyt krótkie spódnice itp, więc gdyby mantylki były złe, na pewno coś by powiedział. Tak więc pewnie nie chodzi o to czy chusta jest z grubej tkaniny, czy z koronki, bo jednak włosy i tak są "okryciem" kobiety - jak wspomina św. Paweł. W swym liście napominał kobiety, aby modląc się, zakrywały głowy.
Nie pisze tu o jakie okrycie chodzi, ponieważ w jego czasach wszystkie
kobiety nosiły wtedy długie chusty, a właściwie welony. Chodzi tu jednak o symbol pokory i poddania się kobiety wobec Boga. Św. Paweł wspomina jedynie, aby kobiety zakrywały głowę. To czym zakrywają, wynika już z kultury danego kraju. W wielu krajach istniała "naturalna" tradycja zakrywania głów przez kobiety i dopiero później, stopniowo zaczęło to zanikać. Kobiety przestały być pokorne, zaczęły więc okazywać
to również poprzez swój ubiór. Co widać z resztą do dziś.
Nakrycia głowy kobiet w kościele w Polsce
To
chyba sprawa oczywista... jednak napiszę o niej, ponieważ nowe
pokolenie już nie pamięta jak wyglądały kiedyś kobiety w kościele, a
babcie już tego nie praktykują... . Tak więc w Polsce nosiło się po
prostu chusty, a nie koronkowe mantylki. Trójkątne małe, kolorowe,
wzorzyste chusty. Koronkowe tkaniny były (i nadal są) bardzo drogie,
pewnie to też było powodem, dla którego chodziło się w chustach.
Biała mantylka, czarna, a może kolorowa?
W Hiszpanii do dziś nosi się białe i czarne mantylki, w zależności od okoliczności, a nie stanu cywilnego, np. na Wielki Tydzień, corridę, fiestę itp. Kiedy mantylka pojawiła się w kościele katolickim przyjęło się jednak, że białą mantylkę nosiły wyłącznie panny (czyli dziewice, kiedyś było to równoznaczne; dziś niestety nie każda panna jest dziewicą...). Czarne mantylki (i rzadziej granatowe) nosiły natomiast mężatki i wdowy. W dzisiejszych czasach nie jest to już regułą, a szkoda. Kobiety noszą mantylki wedle upodobania. Czasami małe dziewczynki widzi się z kolorowych lub nawet czarnych mantylkach. Podobnie kobiety zamężne, noszą czasami białe, czasami czarne, a czasami kolorowe mantylki. Dla mnie najbardziej odpowiedni jest tradycyjny podział na białe (dla dziewic) i czarne (dla mężatek i wdów).